2 kwietnia 2022 roku polecieliśmy na dwa dni do stolicy Norwegii – Oslo. Głównym celem naszej wyprawy było zobaczenie architektury centrum miasta, skansenu oraz Muzeum Muncha. Zwiedzanie zaczęliśmy od porannego spaceru po centrum. Spacerowaliśmy, podziwiając otwartość architektów na zróżnicowane kształty budynków. Nie omieszkaliśmy także wejść do rewelacyjnego budynku biblioteki Deichman Bjørvika, gdzie spędziliśmy dobrą godziną na spacerowaniu wewnętrznymi tarasami.

Spacer po terenie gmachu opery uświadomił nam jej realne piękno i ogrom pracy włożonej w powstanie tego obiektu. Budynek jakby wyłaniał się z wody i piął się w górę, zapraszając odwiedzających do przechadzania się po jego dachu.

Idąc dalej, wkraczamy w świat Muzeum Muncha, gdzie podziwiamy sztukę z tak naprawdę różnych części świata. Oczywiście dzieła Muncha, a w tym jedno z najbardziej rozpoznawalnych – „Krzyk”, są na jednym z pięter. Zaprezentowane są w ciemnej scenerii pomieszczenia, gdzie oddana została ich głębia. To trzeba zobaczyć samemu.

Świat historii jest jednym z moich ulubionych. W celu dokładniejszego poznania go udaliśmy się komunikacją miejską do skansenu etnograficznego, oddalonego kilka kilometrów od centrum Oslo. Z mojej perspektywy naprawdę warto to miejsce zwiedzić. Budynki, zagrody i pozostałe elementy są tak odmienne od tego, co możemy znaleźć w polskich skansenach.

Oryginalny kościół klepkowy Gol, pochodzący z norweskiego miasta o tej samej nazwie, przeniesiony został w to miejsce w 1884 roku. Jest to jeden z obowiązkowych punktów do zobaczenia w okolicy. Tego typu obiektów jest już bardzo mało na świecie, a kunszt cieśli naprawdę może zaskoczyć dokładnością oddanych elementów.

Po prawej stronie najstarsza uliczka w Oslo.

Spacer po uliczkach zaprowadził nas do centralnego traktu w Oslo, prowadzącego na wzgórze Bellevuehøyden, na którym góruje Pałac Królewski. Jest on oficjalną siedzibą norweskich monarchów. Obecnie mieszka w nim król Harald V wraz z małżonką.

Nie mogłem się oprzeć i nie udać się w centrum pod dworzec, gdzie znajduje się statua młoteczkowa – zabytek Osvald-gruppen. Jest ona symbolem oporu podczas II wojny światowej.

Grupa Osvalda była organizacją sabotażową, działającą w Norwegii podczas II Wojny Światowej. Jedną z zorganizowanych akcji sabotażowych było wysadzenie w powietrze Dworca Wschodniego w Oslo.

Spędziliśmy tam dwa dni i zrobiliśmy, jak zwykle, kilkadziesiąt tysięcy kroków – zdecydowanie było warto. To zupełnie odmienny kraj z inną historią i kulturą, które są niezwykle ciekawe.

Na pewno tutaj wrócimy – jest jeszcze tyle miejsc do zwiedzenia, że tak naprawdę tylko zaczęliśmy eksplorować Norwegię. 🙂

 

Możesz również cieszyć się: